To wszystko jest bez sensu.
Ręka mnie tak cholernie boli, że żal mówić.
No, ale przecież nikt w tym problemu nie widzi, bo przecież "już się aż tak nie spina, poza tym przesadzasz. Ty chcesz wyjeżdżać na rehabilitację?, to ci przecież i tak w ogóle nie pomoże".
To, że nie leżę i jakoś chodzę to jest szczyt. Mój zasrany Mount Everest. Już wyżej nie mogę się wspiąć. Bo przecież i tak nic mi już nie pomoże.
Chciałabym dostać chociaż zasraną nadzieję! Tylko tyle!

Coraz częściej myślę o drezotomii. Zwłaszcza, gdy mnie tak ta ręka napiernicza. Bo to nie jest normalny ból. Ja naprawdę zniosłam wiele bólu, ale to co się ostatnio dzieje, to jest jakiś koszmar!
Może gdyby ta ręka była luźniejsza byłoby mi łatwiej. Wiem, musiałabym uczyć się wielu rzeczy od początku, ale to nie ma w tej chwili żadnego znaczenia. Chcę tylko, żeby przestało boleć!
Ostatnio bardzo często żałuję, że mieszkam na takim zadupiu!
W ogóle, że oni (pan profesorek, pan nie-doktorek, czy ktoś tam inny) zdecydowali za mnie, że ja NA PEWNO będę chciała tak żyć! Wiem, może to moje urojenia, ale mam wrażenie, że oni zachowywali się tak, jakby byli bogami i mogli o tym decydować!

Mam dość takich myśli. Naprawdę żałuję, że kilka lat temu, gdy pierwszy raz słyszałam o metodzie Drezotomii, nie zdecydowałam się na to. Gdyby wtedy zrobił to profesor Harat, w tej chwili już nie miałabym problemów typu "tak cholernie spina mi się ręka, że nie mogę nią ruszyć" czy " tak mi ją spina, że zaraz sobie ją odetnę, tak mnie boli!". Nie byłoby takich problemów. Być może nawet nie miałabym takich problemów też z psycho? Nie wiem.
Najbardziej chyba boli mnie to, że to wszystko jest spowodowane tym, że jeden człowiek kiedyś podjął złą decyzję. Jedna decyzja zaważyła na całym moim życiu.
Być może nie mieli wyjścia, może trzeba było kroić? Nie wiem tego, nie będę tego oceniać, jednak chyba mieli świadomość, jakie to może nieść konsekwencje.
Myśleli, że im się uda?
No cóż... Nie udało się! Peszek! I to nie oni mają teraz takie coś, zamiast ręki...
Mam naprawdę dość!
Mam ochotę upić się z rozpaczy!
M.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga