Już od wczoraj czuję się, jakby mi ktoś rękę podmienił.
Nie wiem, o co chodzi, ale po 1) nie boli mnie, a po 2) jest LUŹNA!!!
Mam wrażenie, że to dzięki cudownym tabletkom, które biorę od jakiegoś czasu.
Chyba w końcu doszli, co mi jest! UHU!
Chociaż to nie jest wcale pocieszające, bo jeśli to jest rzeczywiście choroba Parkinsona, to będzie tylko gorzej. Ale na razie nie ma co się przejmować. Na razie jest dobrze - przynajmniej dzisiaj.
Wczoraj dostałam informację, że moja koleżanka, którą poznałam w Szczyrku, w poniedziałek znów idzie na chemioterapię. Dlaczego to jest tak niesprawiedliwe?! Młodzi, fajni ludzie nie powinni chorować! Po prostu nie powinni!
A ja ostatnio jestem tak wykończona, jak wracam z pracy. Normalnie nie mam na nic siły. A jeszcze bardziej chyba wkurza mnie to, że strasznie boli mnie prawa stopa. Nie mogę chodzić. A już po schodach to w ogóle tragedia.

Dobra, kończę.
Paaa:)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga