Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2017

Powroty...

Wczoraj wróciłam z Ośrodka Rehabilitacji dla Dzieci i Młodzieży "Marzenie" w Gołdapi. Było...? Hmmm... Spodziewałam się czegoś trochę innego. Wiem, że moja ręka (bo głównie o rękę chodzi) już nigdy nie będzie sprawna, nie liczę nawet na to, ale... No właśnie, ale co? Przyjechałam do tego domu, jakaś taka.. Nie potrafię nawet się nazwać... Ani tam jakiegoś towarzystwa nie miałam (w końcu to ośrodek dziecięcy), ani tej rehabilitacji zbyt szczęśliwej... Myślałam, że może dadzą mi tam dużo tej rehabilitacji, to przynajmniej bym o tym wszystkim nie myślała... Niestety, nie udało mi się uciec od tych złych myśli. Znowu w moim umyśle pojawiło się wiele pytań. A ponad to znowu pogrzebałam w swojej dokumentacji i znowu znalazłam "coś ciekawego". Tzn. wzmiankę o tym, że pogorszenie niedowładu nastąpiło PO resekcji tego guza. I nie wiem, co mam o tym myśleć. Czy to było tylko jakaś tragiczna w skutkach pomyłka? Czy jednak coś zupełnie innego... A może on naprawdę nie chc