LIST:

Dostałam list.
List z NFZ'u o przyznaniu mi miejsca i terminu w szpitalu uzdrowiskowym na koniec kwietnia.
Ale...
po 1. znowu jest to Ciechocinek
po 2. będzie to w sumie połowa semestru (czwarty i piąty zjazdy, z siedmiu)
po 3. ale z drugiej strony: zobaczę, co się pozmieniało w Ciechocinku i może poznam w końcu kogoś, kto zawróci mi w głowie?

Ooo tak, tak bardzo bym chciała poznać kogoś takiego, jak K.S. :) mimo tylu lat przecież on mi siedzi w głowie. Głupia byłam wtedy, że nie zrobiłam zdjęć. A przecież miałam aparat, bo dziewczyn zdjęcia mam. I Klaudii, i Aśki... cholera, a K.S. nie mam na zdjęciu... nie uchwyciłam go. W jedynce. Z drugiej strony - Rudego też nie mam. Ani Młodych Bliźniaków. Po prostu ja tam nie robiłam zdjęć facetom :)
Ale to było dawno... OMG! I się znowu rozmarzyłam.
Ale fajnie by było, gdybym spotkała K.S. w Ciechocinku. Chociaż on był gdzieś tam z południa Polski :( A poza tym był gdzieś w wieku mniej więcej mojej Cioci-Kloci (najmłodszej siostry mojej mamy) :)

Dobra, dzisiaj wiozę mój komputerek do naprawy. Zobaczymy, co się z nim uda zrobić. Podobno muszą go przyjąć na gwarancji, więc zobaczymy :)

Kocham Was wszystkich :)

M.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga